Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Alex Odell

Alex Odell


Liczba postów : 126
Skąd : Falun, Szwecja

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimeSro Lis 21, 2012 9:28 pm

Każdy pokój w AA wygląda tak samo - dwa łóżka, dwa biurka, dwie szafy i szafki nocne ustawione po jego obu stronach; naprzeciwko drzwi duże okno z zasłonami w kolorze bakłażana, w lewym rogu drzwi prowadzące do łazienki.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t534-alex-odell https://art-academy.forumpl.net/t646-olek#3521 https://art-academy.forumpl.net/t647-olekolek https://art-academy.forumpl.net/t138-pokoj-4-alex-odell-grigori-douvall
Flo Turner

Flo Turner


Liczba postów : 142
Age : 29
Skąd : Portsmouth

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimePią Gru 07, 2012 10:08 pm

Nie pamiętała już jak znalazła się w pokoju. Właściwie, ostatnim zdarzeniem, które pamiętała, była ucieczka Niny. Jej ciało czuło się okropnie. Cokolwiek wczoraj wzięła, właśnie ją opuszczało i robiło to w cholernie bolesny sposób. Leniwie otworzyła oczy, ale nie dane jej było długo spoglądać na puste łóżko współlokatorki, światło ją zbyt raziło. I nieważne, że zasłony były szczelnie zasłonięte, Flo światło czułą, przeszywało ją na wylot, bolało. Potrzebowała hektolitrów zimnej wody i jeszcze więcej kawy, może czegoś przeciwbólowego. To był właśnie jej sposób na zwalczanie zjazdu. Naćpać się czymś znowu i życie będzie piękne, piękniejsze niż dwa dni temu, piękniejsze niż kiedykolwiek indziej. Turner zdecydowanie upadła na dno, stoczyła bo to nie był powolny proces, to było dosłownie jak spadanie, szybsze z każdym centymetrem. Z wielkimi problemami stoczyła się z łóżka i chwilę przy nim powiedziała. Potrzebowała odpoczynku, całą energię zużyła na odsunięcie kołdry. Odetchnęła głęboko i macając ściany przeszła do łazienki, chowając się pod prysznicem. Nie wiedziała ile czasu tam spędziła, prawdopodobnie nie zauważyła też, że weszła tam w ubraniu.W pewnym momencie uderzył w nią piorun wyrzutów sumienia. Pozwoliła Ninie uciec, pozwoliła by Devon się na niej zawiodła, Flo znowu okazała się świetną przyjaciółką, która zamiast polecieć za nią została i zajebała się do tego stopnia, że teraz ma w głowie wielką, czarną dziurę. W głowie pozostał też mętlik związany z Grześkiem i niby co miała teraz zrobić? W końcu zdecydowała się ogarnąć swoją twarz i całą resztę, dwie może trzy godziny i wyszła z łazienki. Z włosów kapała jej woda, narzuciła na siebie jakąś wywleczoną koszulkę i dziwne spodenki, które w liceum nosiła na w-f, było jej przecież wszystko jedno, jak teraz wygląda. Usiadła na podłodze, opierając się o łóżko i zaczęła nadrabiać wczorajsze smsy, nie było fajnie, znowu miała ochotę się napić, zapomnieć, zatruć swoją cząstkę człowieczeństwa.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t528-florence-turner https://art-academy.forumpl.net/t643-florencja https://art-academy.forumpl.net/t644-flo
Nina Drouin

Nina Drouin


Liczba postów : 104
Age : 30
Skąd : Avignon, Francja

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimePią Gru 07, 2012 11:38 pm

Po wczorajszym wieczorze Nina też nie czuła się zbyt dobrze. Najwyraźniej nie wypiła tak mało jak myślała, bo parę rzeczy jej umykało. Pamiętała, że zrobila na imprezie awanturę Grześkowi, na czym ucierpiała też Flośka. Potem uciekła na dach i była tam... Z Vincentem? Oby to nie była prawda, bo to co pamiętała, nie było zbyt miłe. De facto jej stan psychiczny nie był najlepszy po wczorajszym załamaniu. Gdy obudziła się z łupiącym bólem w czaszce przyrzekła sobie, że następnym razem nie będzie piła na imprezie. Prawie każdy wiedział, że ma słabą głowę do alkoholu, co mogło być przez niektórych chętnie wykorzystywane. Postanowiła porozmawiać z przyjaciółką o minionych zdarzeniach i nie tylko, bo kurde kochała Flośkę i chciała dla niej jak najlepiej, no i kłócić się też za bardzo nie lubiła. A przynajmniej nie z najbliższymi osobami...
Wywlokła się ze swojego pokoju i skierowała do Flo, jeśli będzie miała szczęście to może zastanie ją u siebie. Z drugiej strony dziewczyna mogła spać u Grześka, u jakiegoś innego chłopaka czy też dziewczyny, lub po prostu leżeć nieprzytomna w jakimś kącie. Nina otrząsnęła się z ponurych myśli. Ogarnj się, przecież z nią przed chwilą pisałaś! Nie można pisać smsów będąc nieprzytomnym... A może jenak? Tak właśnie rozmyślała sobie idąc bezgłośnie, na bosaka przez korytarz. Gdy była muż pod drzwiami przyjaciółki przystanęła i głęboko odetchnęła. Coś czuła, że nie będzie to zbyt wesoła rozmowa, szczególnie, że jej zaraźliwy optymizm uleciał gdzieś wczoraj niczym balonik wypełniony helem. Złapała za klamkę i otworzyła drzwi bez pukania. Tylko lamusy pukają, a ona lamusem nie była. No dobra, może też ludzie dobrze wychowani, no ale błagam, do przyjaciółki?
Gdy zobaczyła Flo siedzącą na podłodze i wpatrzoną w ekran telefonu, uśmiech od razu wtargnął na jej twarz. Podleciała do niej i się szybko przytuliła. Nie umie się na nią dąsać no! Ale trzeba zachować powagę, więc odsunęła się od niej po jakimś czasie i odgarnęła długie włosy z twarzy.
- Uff, dobrze, że jesteś. Bałam się, że cię nie zastanę! Niby mogłam się spytać w smsie gdzie jesteś, ale jakoś wypadło mi z głowy. Marnie wyglądasz... Ja pewnie jeszcze gorzej. Powinnyśmy porozmawiać. - wyrzuciła z siebie za jednym zamachem i popatrzyła wyczekująco na rudzielca.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t614-nina-drouin https://art-academy.forumpl.net/t645-francuzeczka https://art-academy.forumpl.net/t651-halo-centralo#3497 https://art-academy.forumpl.net/t383-pokoj-9-nina-drouin#2184
Flo Turner

Flo Turner


Liczba postów : 142
Age : 29
Skąd : Portsmouth

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimePią Gru 07, 2012 11:59 pm

Na coś czekała, liczyła chyba, że po tym ubogim w treść esemesie Nina zrozumie, podświadomie wyczuje. Tym razem jej Devoński zmysł jej nie zawiódł, przyjaciółka znalazła się w jej pokoju szybciej niż ruda przewidywała. W chwili, w której poczuła, że dziewczyna ją przytula, znowu zawładnęły nią wyrzuty sumienia i zrobiła coś, czego nigdy nie robiła, a jeśli już robiła to po pijaku i raczej bez większego przekazu emocjonalnego - Flo również Ninę przytuliła. Delikatnie i wyjątkowo niepewnie, ale chyba liczyły się chęci, tak wnioskowała z zachowań swojej towarzyszki. Nie mogła być taką egoistką, wiedziała to, wiedziała też, że może się jej na dłuższą metę po prostu nie udać, może ją zawieść, znowu, może pokazać jej fałszywą i nietrwałą zmianę, chociaż całym sercem Turner chciała być dla Niny inna, jeszcze bardziej inna, bo przecież sam fakt, że się przyjaźniły był dla niektórych jakiś naciągany, przecież ruda to wredna suka, która tylko się innymi bawi i wbija im szpilki w najbardziej wrażliwe miejsca.
- To zły dzień na wychodzenie gdziekolwiek. - Mruknęła cicho i krzywo uśmiechnęła się do malarki. Zaczęła uważnie obserwować całą jej sylwetkę. Miały rozmawiać, tak? Flo zdecydowanie nie była dobra w takich działaniach, ale musiała podołać temu zadaniu, była to Ninie winna, tak mogła pokazać, że ją to wszystko jednak obchodzi, mimo wszystko.
- Nie wiem od czego zacząć... - Westchnęła ciężko i uporczywie wpatrywała się w policzki Devon. Chciała żeby się uśmiechnęła, była w tym lepsza, potrafiła jakoś lepiej sobie ze wszystkim poradzić, nieważne co robiła Flo, to Nina z tej dwójki była silniejsza, przynajmniej do takich wniosków teraz doszła ruda. Nie były to łatwe do przyjęcia wnioski, właściwie kompletnie ją zmiażdżły, ale już niedługo zapomni, może nie przez alkohol i narkotyki, ale zapomni. -Przepraszam Nina. - Za co? Za wszystko, tak dosłownie.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t528-florence-turner https://art-academy.forumpl.net/t643-florencja https://art-academy.forumpl.net/t644-flo
Nina Drouin

Nina Drouin


Liczba postów : 104
Age : 30
Skąd : Avignon, Francja

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimeSob Gru 08, 2012 12:37 am

Najwyraźniej obie zdawały sobie sprawę, że potrzebują swojej obecności i mimo, że żadna nie zasugerowała kiedy się spotkają i porozmawiają, zarówno Ninka jak i Flo wiedziały, że to powinno być teraz. Przecież się przyjaźniły, znały się, i jak to między przyjaciółkami jest, przeważnie się wie o czym ta druga myśli, mimo, że nie powiedziała ani słowa. Gdy Turnerówna też ją przytuliła tylko uniosła brwi i uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Okej, może nie robiły tego jakoś specjalnie często, ale nie ma powodu żeby od razu wpadać w szok, że niby Flo ma jakieś uczucia. Może inni ją uważali za "wredną sukę" lecz Nina wiedziała swoje. Wiedziała, że dziewczyna tak naprawdę jest wrażliwa tylko nie chce tego okazywać. Już same jej wyrzuty sumienia za wczorajszy wieczór były na to dobrym przykładem. Przebywała z nią wystarczająco często aby ją w jakiejś części przejrzeć. Tak naprawdę jak tylko Nina pojawiła się we wspólnym pokoju rudzielca i Ginger to wszystkie negatywne uczucia wobec przyjaciółki wyparowały, a to, na co zdobyła się Turnerówna tylko to spotęgowało.
Westchnęła na słowa baletnicy. - Nie masz powodu, aby mnie przepraszać. Przecież nie wiedziałaś, że Grzesiek to TEN Grzesiek o którym ci mówiłam. W sumie to też moja wina, bo nigdy nie mówiłam ci jak wygląda lub jak ma na nazwisko. To Douvall powinien mieć wyrzuty sumienia, nie ja ani ty. Sukinsyn chyba jednak nie ma uczuć albo jest cholernym zarozumialcem, bo jak na razie żadnego "przepraszam" od niego nie usłyszałam. - wcale nie była silniejsza, sprawiała tylko takie wrażenie. Flo zapychała się alkoholem i prochami, ale Ninie to nie było potrzebne. Już sam wczorajszy wieczór o tym świadczy. Przybyła na imprezę jak na skrzydłach, gotowa zarazić wszystkich swoją radością, a wyszła z łzami w oczach i czarnymi myślami w głowie, bez najmniejszego śladu poprzedniego optymizmu. Nie była pewna, czy takie prochy by tego jeszcze bardziej nie spotęgowały, bo jak na razie dowiedziała się, że alkohol wcale nie pomagał. - Powiedz mi, jak ty z nim żyjesz, co? Okej, kiedyś też byłam nim zauroczona i tak dalej, ale to przecież nie trwa wiecznie... Zawsze coś musi się popsuć, po jakimś czasie wreszcie zaczynasz dostrzegać wady tego drugiego... Właśnie, jak długo wy w ogóle razem już jesteście? - spytała się z czystej ciekawości, chciała się dowiedzieć jak długi czas żyła w nieświadomości. Cały czas patrzyła uważnie na postać przyjaciółki, nadal wyczekująco lecz też bardziej otwarcie. Nieważne co usłyszy z jej ust, ważne, żeby była to prawda. Niczego bardziej nie ceniła niż szczerości. Z resztą wiedziała, że może wszystko jej powiedzieć oraz, że może liczyć na wsparcie. Tak samo było z nią wobec Flo. W sumie to była dziwaczna przyjaźń, dużo osób nie zdawało sobie sprawy jaka ona była silna i głęboka. Dziewczyny też pewnie nie do końca to wiedziały.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t614-nina-drouin https://art-academy.forumpl.net/t645-francuzeczka https://art-academy.forumpl.net/t651-halo-centralo#3497 https://art-academy.forumpl.net/t383-pokoj-9-nina-drouin#2184
Flo Turner

Flo Turner


Liczba postów : 142
Age : 29
Skąd : Portsmouth

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimeSob Gru 08, 2012 1:06 am

I w sumie dobrze, że Flo miała taką Ninę, która ją otwierała na świat, potrafiła uwolnić z niej emocje. Może nie za często, ale sam fakt się liczył. To oczyszczało w minimalnym stopniu jej zaśmieconą duszę. Bo miała duszę, rozszarpaną na strzępy, walającą się po rowach i brudnych melinach, była człowiekiem zbudowanym z miliarda kawałków, które zostały kiedyś rozsypane wszędzie, gdzie się tylko dało, zaraz po roztrzaskaniu o twardą posadzkę. Nina nie wiedziała, Turner nikomu jeszcze nie powiedziała, jak skończyła, albo raczej mogła skończyć się jej przygoda z Liamem. Właściwie, to o tym panu ruda niechętnie opowiadała, raz czy dwa wspomniała kiedyś, a to był właśnie główny powód jej wszystkich problemów teraz. Największy i najbardziej niebezpieczny, to on nauczył ją, jak ma udawać, nauczył ją, że musi udawać, zabijać swoje słabości, zabijać wszystko, co jest w stanie zabić ją, tym samym wprowadził ją na prostą i szybką drogę na dno. Wbrew pozorom, to nie Grzesiek zaczął cały ten proces, Douvall po prostu uruchomił go na nowo, zadziałał jak katalizator i może gdyby miała więcej oleju w głowie, gdyby uczyła się na błędach to nawet by nie próbowała z nim rozmawiać.
- Masz rację, powinien mieć za to, co ci zrobił. - Kiedyś gdy Nina opowiadała jej o chłopaku, który potraktował ją w tak perfidny sposób, Flo zaciskając mocno pięści postanowiła sobie, że jeśli go kiedykolwiek spotka, wylądują na jego twarzy. Teraz, kiedy wiedziała kim jest, znała jego tożsamość nadal chciała to zrobić, ale nie wiedziała, czy będzie w stanie, czy znajdzie w sobie tyle odwagi, ciężko jej było choćby patrzeć na niego z wyrzutem czy pogardą. Jedyne co mogła zrobić to usatysfakcjonować go przeklętą obojętnością w jej oczach. Bo chyba faktycznie wpadła w niezłe gówno, bagno, z którego nie będzie w stanie się wydostać, nie sama, nie bez trudności, które doprowadzą ją na skraj, granicę psychicznej wytrzymałości i znowu będzie próbowała się zabić. Po swojej ostatnie próbie długo zastanawiała się, dlaczego znowu nie wyszło, dlaczego los jest tak uparty. Nie pomyślała nawet o tym, że to po prostu jej rozpaczliwe błaganie o życie, o normalne życie, bez świata, który stworzyła sobie dookoła, bez ponurej, szarej i gównianej rzeczywistości, w którą chciała i musiała wierzyć, gdzie optymizm zamieniła na skrajny pesymizm i depresję. Co było z nią nie tak? Dlaczego tak bardzo chciała się zniszczyć? WIększość psychologów stwierdziłaby, że to klasyczny przykład zwracania na siebie uwagi, ale ona jej nie chciała, nie lubiła, kiedy ludzie się nią interesowali, a już w szczególności nie w taki sposób. Chyba szukała świętego spokoju, jakiegoś skutecznego sposobu na rekonwalescencję i odnalezienie siebie samej, którą kiedyś, dawno temu, zgubiła gdzieś w lesie. Można szukać przyczyn, można obwiniać rodziców, pracę ojca, ale to nie pomoże, teraz stała w tym miejscu, gdzie pomoc była w jej mniemaniu niemożliwa, bezsensowna, denerwująca. - Nie jest idealnie,właściwie, to jest bardzo daleko od idealności, ale to mnie przy nim trzyma. - Flo zdawała sobie sprawy z tego jakim człowiekiem jest Grigori, wyczuwała takich, przyciągali ją, może dla Niny wyda się to nienormalne, masochistyczne, ale przecież Flo w pewnym sensie była masochistką. Nina zadała jej jeszcze bardzo dobre pytanie, na które Turner nie była w stanie dokładnie odpowiedzieć. - Nie wiem, to się po prostu kiedyś zaczęło. Chyba pięć miesięcy temu, kiedy znowu zniknęłam na jakiś czas. - Dwa, trzy, pięć dni? Coś około tego. Kiedy uciekła i spotkała Douvalla, nie po raz pierwszy, już wcześniej się widzieli i rozmawiali, jeśli można było nazwać to rozmową, ale wtedy był chyba jakiś przełom, który zaprowadził ich tutaj.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t528-florence-turner https://art-academy.forumpl.net/t643-florencja https://art-academy.forumpl.net/t644-flo
Nina Drouin

Nina Drouin


Liczba postów : 104
Age : 30
Skąd : Avignon, Francja

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimeSob Gru 08, 2012 1:46 am

Rzeczywiście, nawet Nina bardzo rzadko słuchała o tym Liamie. Tak naprawdę niewiele wiedziała o jego osobie i miejscu w życiu Flo, jednak nie chciała naciskać. Wolała poczekać, aż będzie gotowa jej to sama powiedzieć. Jak to już było powiedziane, wiedziała tylko, że był przyczyną wielu kłopotów jej przyjaciółki. Wiedziała jednak, że to nie przez Grześka była taka jaka była. Mimo to nie chciała, aby jej stan jeszcze bardziej się pogorszył, dlatego przede wszystkim była przeciwko ich związkowi.
Gdy zobaczyła reakcję Flośki ucieszyła się, że dziewczyna ma jeszcze trochę rozumu w tej swojej rudej główce, ale też się zmartwiła, czy aby napewno powinna nastawiać ją tak moco przeciwko Douvallowi. Już i tak mocno się kłócili, a jej zachowanie na imprezie mogło dać do myślenia paru osobom. Już jej powiedziano, że jest histeryczką i robi wielkie zamieszanie o nic. Starała się nie przejmować takimi słowami, lecz gdy ktoś wbija ci to do głowy tak bezpośrednio i dosadnie jak zrobiono to właśnie jej, trochę trudno być obojętnym. Zaczyna się wierzyć w to, co wmawiają ci inni.
Pamiętała, że jak była w związku z Grześkiem też nie było idealnie. No, może tylko na początku. Nina była nim naprawdę potężnie zaurocozna, żeby nie powiedzieć poważniejszego słowa, i myślała, że on czuje do niej to samo. Lecz teraz nie była tego taka pewna. Czy on w ogóle coś do niej czuł? A może był z nią tak po prostu dla funu? Właśnie to ją najbardziej irytowało i smuciło. Już nie chodzi nawet o tą zdradę, bo ona tylko zmieniła Ninie okulary z różowych na transparentne.
- O rany, to... Kawał czasu. - zszokowana spuściła wzrok. Są ze sobą pół roku... Czyli związali się praktycznie chwilę po tym, jak Grzesiek i Nina zerwali. No ładnie, miłe to dla niej zbytnio nie było. Tylko utwierdziła się w przekonaniu, że Douvall nigdy nie żywił wobec niej większych uczuć. Spojrzała w okno mrużąc oczy. Nie wiedziała za bardzo co o tym myśleć, a co dopiero powiedzieć Flo. W tym momencie wyszłaby na naiwną idiotkę, którą z resztą przecież była, prawda...
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t614-nina-drouin https://art-academy.forumpl.net/t645-francuzeczka https://art-academy.forumpl.net/t651-halo-centralo#3497 https://art-academy.forumpl.net/t383-pokoj-9-nina-drouin#2184
Flo Turner

Flo Turner


Liczba postów : 142
Age : 29
Skąd : Portsmouth

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimeSob Gru 08, 2012 9:25 am

-Jest jakieś dobre wyjście z całej ten sytuacji? - Chyba nie potrzebowała odpowiedzi na to pytanie, dobrze wiedziała, że niema. Mimo wszystko jednak nadal zostawiała w sobie okruszki nadziei, że przyjaciółka odpowie tak i naprowadzi ją na odpowiednie tory myślenia. Odpowiednie ze wszystkich stron. I po co to wszystko? Flo pewnie i tak nie posłucha, znowu zachowa się nieodpowiedzialnie i irracjonalnie. Westchnęła ciężko i przerzuciła wzrok na ścianę. - Nie potrafię z tego uciec, to jest jakieś błędne koło, zawsze kiedy coś się poprawi trafię na takiego Liama, albo Grześka i nie umiem z tym walczyć. Coś jest jednak ze mną nie tak. - Oczywiście, że coś z tobą Turner jest nie tak. Masz słabość do Toksycznych ludzi, wręcz upijasz się ich obecnością i świadomością, że wiesz kim są, znasz ich imię, rozmawiasz z nimi. Bezmyślnie budzisz w sobie uczucia, które już dawno powinnaś wypalić, za pierwszym razem, kiedy się pojawiły. To powinno być jak twoja ospa, raz zachorowałaś, ale później przez całe życie masz spokój. Ale ty zrobiłaś z tego jebane przeziębienie. Nieważne jak długo będziesz się leczyła, prędzej czy później wróci i wiesz o tym, a mimo wszystko nie jesteś w stanie się przygotować. Swojego pierwszego przeziębienia nie wyleczyłaś, teraz rozwija się jeszcze bardziej, przejdzie w zapalenie płuc i jeśli się nie postarasz, nic nie będziesz mogła zrobić. Twój system immunologiczny nie jest w stanie zwalczyć twoich największych słabości bez ciebie. - To była jej podświadomość, jej zdrowy rozsądek, który resztką sił próbował uratować rudą przed autodestrukcją. Czuła się jak zapalnik, gotowa wybuchnąć w każdej chwili, nie kontrolowała tego, nie kontrolowała nieuniknionego. Nienawidziła się za tę bezsilność, kiedyś próbowała przejąć władzę, guzik, od którego wszystko zależy, ale po nieudolnych próbach po prostu się poddała. - A wy ile byliście razem zanim cię zdradził? - Ciężko było jej zadać to pytanie, ale musiała to wiedzieć, musiała wiedzieć ile czasu jej zostało. Od dawna wiedziała, że z facetem jak on to stanie się prędzej czy później, że mu się po prostu znudzi i poszuka rozrywki u innej, niby to kwestia indywidualna, ale może teraz, kiedy te obawy stały się realne, znalazły odzwierciedlenie w sprawie Niny...i po co te złudne nadzieje na jakieś zmiany, po prostu chciała wiedzieć.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t528-florence-turner https://art-academy.forumpl.net/t643-florencja https://art-academy.forumpl.net/t644-flo
Nina Drouin

Nina Drouin


Liczba postów : 104
Age : 30
Skąd : Avignon, Francja

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimeSob Gru 08, 2012 8:24 pm

- Szczerze mówiąc, to... Nie wiem. Być może i jest, ale nie mam pojęcia jak to dobre wyjście ma wyglądać. Według mnie powinnaś zerwać kontakt z Grześkiem. Nie chodzi tu o mnie, tylko o to jak on na ciebie wpływa. A wpływa na ciebie ŹLE. - odpowiedziała po chwili ciszy. Sytuacja była trudna i nie umiała sobie z nią poradzić. Najchętniej to by po prostu przestała o tym rozmawiać, ale wiedziała, że byłoby to beznadziejne posunięcie, albowiem to by się za nimi cały czas ciągnęło. Trzeba po prostu raz a porządnie wszystko przegadać.nina najchętniej by zaprzeczyła na słowa przyjaciółki, ale po co ma kłamać? Tak naprawdę z każdym jest coś nie tak, po prostu z niektórymi bardziej a z innymi mniej. Każdy miała jakieś słabości, upodobania, trudne przeżycia bądź chociażby budzące trwogę sekrety.
- Napewno mniej niż wy! - zaśmiała się niepewnie. No bo kto by z nią wytrzymał dłuższy kawał czasu? - Chyba 3 miesiące, ale nawet nie jestem pewna... Wiesz, że zawsze się w tym gubię. - kto wie, może i byliby ze sobą dłużej, gdyby Nina nie dowiedziała się o tej nieszczęsnej zdradzie... O kurde. A co jeśli... On już coś przeskrobał będąc z Flośką? Nina nie wiedziała dokładnie jak jej przyjaciółka by na to zareagowała, bo kto ją tam wie. W końcu wiele ludzi uważało, że Turnerówna jest pozbawioną uczuć kreaturą. oczywiście tak nie było, a Ninka szczególnie. Tym wiedziała, ale może nie wszyscy zareagowaliby tak jak ona? w końcu istnieją też orwarte związki, w których takie romanse z innymi są na porządku dziennym i nikt nie ma do siebie pretensji. Dlatego postanowiła się delikatnie jej podpytać co ona zrobiłaby na jej miejscu.
- Hmm Flo, weź mi powiedz... jak ty byś zareagowała na zdradę? Tak po prostu się pytam, nie żeby coś, zastanawiam się czy przypadkiem nie podeszłam do tego wszystkiego zbyt emocjonalnie... - zerknęła szybko na baletnicę i szybko odwróciła wzrok w stronę okna. Zaczęła się wpatrywać jakby niby nic w jego framugę, próbując po prostu nie wyglądać na poddenerwowaną.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t614-nina-drouin https://art-academy.forumpl.net/t645-francuzeczka https://art-academy.forumpl.net/t651-halo-centralo#3497 https://art-academy.forumpl.net/t383-pokoj-9-nina-drouin#2184
Flo Turner

Flo Turner


Liczba postów : 142
Age : 29
Skąd : Portsmouth

Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitimeSob Gru 08, 2012 9:01 pm

Powinnaś zerwać kontakt z Grześkiem. Zerwać kontakt. Zerwać z Grześkiem. Źle na ciebie wpływa. Do rudej głowy docierały strzępy słów przyjaciółki, na samą myśl, że miałaby tylko ograniczyć kontakty z Douvallem, robiło się się jej niedobrze, a teraz Nina radziła jej by się permanentnie odcięła. W jej oczach było to niemożliwe, czuła, że gdyby to zrobiła, umarłaby. Przywiązała się do niego za mocno. Nawet nie chciała się przed tym powstrzymywać, jak to często bywało w przypadku innych ludzi, z Grześkiem chciała mieć jakąś więź, teraz jest od tej więzi uzależniona prawie w takim samym stopniu, jak uzależniona jest od tabletek i innych dopalaczy. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że od Rosjanina uzależniona jest bardziej. Czy można w tym przypadku mówić już o miłości? Jak zdefiniować to co czuła do Grigoriego? Bo wątpliwości, że coś czuła już nie było.
Trzy miesiące. Więc mogło już do tego dojść, może Flo jest po prostu ślepa? Nie przyłapała go na gorącym uczynku, więc jaką ma pewność? Skąd może wiedzieć, że jest wierny, albo niewierny? Nie może, nie ma prawa o nic go oskarżać. Chyba chciała nadal naiwnie wierzyć w jego uczciwość. A może jednak nie naiwnie? Może uważając siebie, za naiwną, wątpi w niego? Nie dowie się, przynajmniej nie w najbliższym czasie. Gdyby go zapytała wprost, zdradziłaby się. Wyszłaby na chorą i zazdrosną dziewczynę, której poprzewracało się w głowie. Z minuty na minutę w jej głowie rodziło się coraz więcej pytań, paranoicznych wizji i czerwonych krzyżyków. Milczała. Nie potrafiła nic powiedzieć, nie potrafiła odpowiedzieć przyjaciółce, jak mogłaby się zachować. Wzruszyła ramionami i zatopiła się w ciszy układając słowa, które po werbalizacji będą miały jakiś sens.
- Nie wiem. - Wydukała w końcu cicho, odwracając się tak, by siedzieć przodem do Devon. Położyła głowę na łóżku i przymknęła lekko oczy. - Zdradzali mnie już wcześniej, nie obchodziło mnie to, właściwie, ja też potrafiłam zdradzić, może nawet nie powinnam tego tak nazywać, bo to nie były żadne poważne związki, to nawet nie były związki. A Liam... - Zatrzymała się na chwilę zastanawiając, czy chce to powiedzieć, czy chce zrzucić te informacje na Ninę. Kiedyś musiała, nie chciała trzymać tego wiecznie dla siebie. - Liam zdradzał okrutnie, bo miał w tym swój cel, który na jakiś pokręcony sposób też chciałam osiągnąć. Godziłam się z tym, ale Grigori, on to całkiem inna sytuacja. - Wzięła głęboki wdech i otworzyła oczy. Pustym wzrokiem dziurawiła na wylot ścianę za swoją towarzyszką. - Liam chciał śmierci, swojej, tak mi się wtedy wydawało i mojej. Ale tak naprawdę chciał tylko mojej. Doprowadził mnie to pewnego punktu, w którym byliśmy, byłam gotowa, ale wtedy wiedziałam dokładnie do czego to wszystko zmierza, teraz nie wiem, nie jestem w stanie odgadnąć, czego chce Douvall, czy w ogóle czegoś chce. Zgubiłam się. - Przygryzła policzki bo poczuła jak w oczach zbierają się łzy. Chyba ta cała terapeutyczna rozmowa była za dużym wysiłkiem dla jej psychiki, przypomniała sobie zdarzenia, których nie chciała sobie przypominać, było jej jednak w jakiś sposób lżej, bo miała przy sobie Ninę. I nie ważne na jak popierdoloną osobę wyszła przez to, co powiedziała.
Powrót do góry Go down
https://art-academy.forumpl.net/t528-florence-turner https://art-academy.forumpl.net/t643-florencja https://art-academy.forumpl.net/t644-flo
Sponsored content





Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Empty
PisanieTemat: Re: Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani   Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Pokój #7 - Flo Turner & Ginger Mastriani
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Pokój #15 - Rachel Choi & ...
» Ginger Mastriani
» Florence Turner
» Pokój #10 - Primrose Martin & Kim Na Na
» Pokój #7 - Caspian Griffin & ...

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Pokoje dziewcząt
-
Skocz do: